środa, 27 grudnia 2017

Bez Uczuc- Mia Sheridan

„Bez Uczuć” jak poprzednie książki autorki jest napisana prostym,lekkim językiem.Bardzo łatwo się w tę książkę wciągnąć.Narracja w książce jest dwutorowa dzięki czemu możemy poczuć uczucia bohaterów.Sięgając po tą książkę nie spodziewałam się, aż takiego wybuchu emocji.Mia Sheridan stworzyła ciekawą pozycje miłosną.
” Oby nie zdarzało Wam się upaść, kraść, oszukiwać ani upijać. Jeśli już musicie upaść, padajcie sobie w objęcia. Jeśli musicie kraść, kradnijcie sobie pocałunki. Jeśli musicie się oszukiwać, oszukujcie śmierć. A jeśli musicie pić, pijcie z przyjaciółmi.”
Lydia i Brogan pochodzą z dwóch różnych światów.
Lydia pochodzi z rodziny multimiliarderów.Brogan wie,że jest rozwydrzoną paniusią i nic sobie z tego nie robi.
W przeszłości brat Lydi wyrzucił ojca Brogana z firmy.Rodzina nie miała za co żyć i Brogan był zmuszony do rzeczy, które żadne z was nie chciałoby robić.
Mija 7 lat.
Teraz przyszła zemsta za to co zrobiła rodzina Lydii.
Niestety Brogan nie wie jak zaaranguje, gdy zobaczy swoją dawną miłość.Oboje nadal coś do siebie czują i ciągnie ich do siebie.W książce występują wątki erotyczne więc jeszcze bardziej pokazuje nam to miłość między bohaterami.
W książce dokładnie widać,że wystarczy tylko jeden zły uczynek i to co ludzie budowali w jednej chwili potrafi prysnąć.
Książka bardzo mi się podobała.To moja druga książka tej autorki i od teraz już chyba zacznę brać w ciemno.Książki Mii mają to co powinny mieć prawdziwe romanse ( powieści).Czego chcieć więcej.
Polecaammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
Moja ocena 9/10

1 komentarz:

  1. Podobała mi się choć do tej pory była słabsza niż poprzednie. Ja jestem zdecydowaną fanką "Bez słów".

    OdpowiedzUsuń