środa, 27 grudnia 2017

Dziewczyna bez skóry – Mads Peder Nordbo

Dzień dobry!!!
Przychodzę do was z recenzją najlepszego kryminału w 2017 roku.
Takie tam zaskoczenie w sumie już na koniec roku 2017.Ale do rzeczy:
Matthew, po stracie ukochanej i nienarodzonej córeczki, próbuje odbudować swojej życie na Grenlandii. Podejmuje tam pracę jako dziennikarz lokalnej gazety w Nuuk. Zostaje wysłany na skraj lądolodu, by relacjonować odkrycie zmumifikowanego wikińskiego osadnika. To ma być sensacja na skalę światową, ale kilka dni później mumia znika, a policjant który jej pilnował zostaje zabity. Matthew trafia na ślad pewnej sprawy sprzed 40 lat dotyczącej brutalnego zabójstwa czterech mężczyzn. Każdy z nich był podejrzany o seksualną przemoc wobec córek. W prywatnym śledztwie dziennikarz odrywa powiązania tego morderstwa z mumią. I paradoksalnie sam staje się podejrzanym. Jedyną osoba, której może zaufać jest młoda Grenlandka Tupaarnaq, która właśnie opuszcza więzienie po odbyciu kary za zabójstwo ojca.
Historia mrozi krew w żyłach i przyznaję się,że miałam czasami ciarki na plecach
Wyraźnie widać klimat mrocznej Grenlandii.Całość jest na prawdę ładnie opisana i wszystko co znajduje się w książce jest dopracowane.Jest to miłe zaskoczenie dla mnie bo już myślałam,że nie trafie na dobry kryminał.
Bohaterowie są autentyczni, a ich temperamentne i wyraźne charaktery, z łatwością zaskarbiają sobie sympatię czytelnika.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz