czwartek, 25 stycznia 2018

"Pan wyposażony"- Lauren Blakely

Spencer Holiday jest przystojnym, zielonookim dżentelmenem o doskonałym ciele. Ma dwadzieścia osiem lat, jest zadeklarowanym singlem i właścicielem nieźle prosperującego biznesu. Wychował się w szczęśliwej rodzinie i wykształcił na znakomitych uczelniach. Jest inteligentny, odważny i zdecydowany, a ponadto doskonale wie, czego pragną kobiety i... potrafi im to dać. Nie narzeka na brak seksu, jednak zbytnio ceni swoją niezależność, by zaangażować się w jakikolwiek poważniejszy związek. Ta cudowna wolność kończy się, gdy ojciec prosi go o specyficzną pomoc podczas wyjątkowo ważnej transakcji handlowej.

Kontrahent, któremu pan Holiday sprzedaje swój słynny sklep z ekskluzywną biżuterią, znany jest ze swych konserwatywnych poglądów. Ceni honor, wierność i rodzinne wartości. Dlatego ewentualne erotyczne skandale podczas finalizowania transakcji kupna firmy byłyby nie do przyjęcia. Spencer musi więc na tydzień stać się idealnym młodym człowiekiem, najlepiej narzeczonym jakiejś odpowiedniej kobiety, która za chwilę zostanie panią Holiday. Jako że mężczyzna szczerze kocha ojca, postanawia zrobić wszystko, by mu pomóc. Najlepszą kandydatką na tymczasową narzeczoną wydaje się jego przyjaciółka i wspólniczka — piękna i mądra Charlotte. Wkrótce okazuje się jednak, że udawany romans staje się zaskakująco realny...

Trzymasz w ręku ciepłą, pełną humoru i świeżości opowieść o miłości i przyjaźni. O tym, że dzięki lojalności i odwadze można pokonać przeszkody i znaleźć to, co w życiu jest najpiękniejsze. O zmysłowości, która niespodziewanie wychodzi poza erotyczną fascynację, aby rozkwitnąć pełnią namiętnej czułości i bliskości. O dobrze znanym, ale wciąż aktualnym dylemacie: czy lojalna przyjaciółka może stać się ukochaną kobietą? I czy miłość może nie zniszczyć zaufania i prawdziwej przyjaźni?


Ogólnie książka bardzo mi się podobała i wzbudziła we mnie dużo dobrych jak i złych emocji. Zachowanie głównego bohatera troszkę mnie denerwowało a szczególnie jego duże ego na temat swojej dolnej części ciała. "Pan wyposażony" to nie tylko erotyk ale też książka pokazująca człowieka z dwóch stron. Według mnie najlepszy moment w tej książce to to jak główny bohater zaczął na niby być ze swoją przyjaciółką a później zrodziło się z tego coś trwałego.
Moja ocena 9/10 :)

4 komentarze:

  1. Mnie osobiście podobała się troszkę mniej, ale i tak fajnie ją wspominam :)

    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja! Skusiłaś mnie.... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa recenzja :) Mnie się osobiście książka podobała i uważam że jest ona idealna na lekki wieczór :)
    Pozdrawiam
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyjemna recenzja :) Książka też musi być fascynująca. Widać, że bardzo ci się spodobała. Co do miłości i przyjaźni... osobiście bym nie wytrzymała w związku w którym nie ma obu tych uczuć. Pozdrawiam i już obserwuje bloga.

    OdpowiedzUsuń