środa, 31 stycznia 2018

"Dziewczyna mojego brata" - K.A.Linde

Książka,która zachwyciła mnie swoją historią jak i bardzo dobrze wykreowanymi bohaterami.
Kiedyś chodziłam z jego bratem. On tego nie pamiętał, a ja wolałabym zapomnieć. Od dawna nie chciałam mieć nic wspólnego z tą rodziną, ale kiedy wróciłam do domu, Jensen Wright wtargnął w mój świat. Miał pewność siebie miliardera i boski seksapil. Nawet ja musiałam ulec naszej wzajemnej fascynacji. Wpasował się w moje życie niczym brakujący kawałek układanki. Szkoda, że zapomniał o tym, co mogłoby nas zniszczyć. Bo Jensen Wright niczym się nie dzieli. Z nikim. A jeśli jego brat odkryje prawdę, wszystko może runąć. Wziąwszy to pod uwagę, czy się nie pomyliłam?
Pomysł na książkę bardzo mi się spodobał Emma ,która 9 lat temu była z bratem Wright. Spotykają się po 9 latach. Emma kończy robić doktorat ale jednak z niego rezygnuje ponieważ jej chłopak a zarazem wykładowca zdradził ją. Jensen jej w ogóle nie pamięta. Jednak gdy spotykają się w kościele zaczynają się umawiać na randki. Co się stanie, gdy dowie się o tym jego brat z którym Emma była 9 lat temu ? Jeśli chcecie dowiedzieć się zakończenia historii pierwszego tomu to bardzo was zachęcam do sięgnięcia po nią.
Według mnie jest to jedna z najlepszych książek w tym roku. Są tam sceny erotyczne ale nie są one odpychające. Z jednej strony nadają fajny klimat całej historii.
Moja ocena 10/10

sobota, 27 stycznia 2018

"Zły Romeo"-Leisa Rayven

Książka , która miała bardzo duży rozgłos na polskim jak i na zagranicznym rynku wydawniczym.
Książka, która większości czytelnikom się podoba. Ale czy wszystkim.
Okładka książki poniżej ukazywała się wszędzie. Postanowiłam,że ją przeczytam chyba najbardziej ze względu na ten rozgłos.
"Zły Romeo" - pozycja do, której mam mieszane uczucia.
Cassie i Ethan. Para,która 6 lat temu była ze sobą. Jednak coś im nie wyszło.
Oboje chcą spełnić swoje marzenie ,chcą być aktorami teatralnymi.I Ethanowi i Cassie udaje się dostać do wymarzonej uczelni Gnov. Muszą przetrwać wiele prób. Ale najgorsze i najważniejsze przed nimi. Ich menadżerka stawia ich przed wielkim wyzwaniem. Muszą zagrać Romea i Julie.
Jeśli chcecie wiedzieć jak zakończyła się ich historia w pierwszej części musicie przeczytać tą książkę. A teraz opowiem wam co mi podobało sie w tej książce a co nie koniecznie. 
Książka sama w sobie jest cudowna i to nie tylko dzięki dobrze wykreowanym bohaterom ale też dzięki historii,która jest na prawdę bardzo dobrym pomysłem. Do 350stron byłam w pełni przekonana,że ta książka będzie na prawdę dobra. Dopóki nie zaczęłam brnąc do końca.
I im bliżej końca książki tym gorzej.
Cassie zaczeła się zmieniać, zaczęła się zwierzać Ethanowi ze swoich snów ( erotyczne sny ze swoimi znajomymi i Ethanem w głównej roli). Główna bohaterka pod koniec książki zaczęła mnie bardzo denerwować. Nie rozumiałam jej bo za wszelką cenę chciała stracić dziewictwo. Jakby to było dla niej najważniejsze. Ja rozumiem że glowna bohaterka bardzo chciała przeżyc pierwszy raz z Ethanem. Rodzice trzymali ją pod kluczem ,chcieli żeby byla taka jak oni. Jednak Cassie byla uparta i sie im sprzeciwiła. Znajduje Ethana ktory pokazuje jej jak byc soba. Nigdy o nim nie zapomniła i chyba rzeczywiscie dalej go kocha. To jest piekne. Tylko autorka mogła nie aż tak bardzo pokazywać tej "chcicy" głównej bohaterki. Rozumiem ,że można być napalonym Ale, żeby aż tak.
Ogólnie autorka miała bardzo dobry pomysł na książkę jak i fabułę. Ale niestety końcówka bardzo mnie zawiodła. Szkoda bo zapowiadało się bardzo dobrze. Jednak końcówka nie odepchnęła mnie aż tak bardzo,żebym nie sięgnęła po kolejne tomy :). Wiesz na pewno sięgnę bo kolejne dwa tomy :)
Moja ocena 7/10


czwartek, 25 stycznia 2018

"Cztery płatki śniegu" - Joanna Szarańska

W jednej z kamienic bohaterowie książki są bardzo pochłonięci problemami życia codziennego swojego jak i innych domowników. Są tak przejęci wszystkim wokoło,że nie zauważają zbliżających się świąt Bożego Narodzenia.
Zuzanna i Kajetan zaczynają podejrzewać siebie o zdrady,ponieważ przyjaciel Kajetana dał mi pudełko na przechowanie. Zawartość tego kartonu była dość specyficzna.
Monika i Jakub- mają cudownego synka i niby tworzą szczęśliwą rodzinę ale jak się okazuje nie do końca. Mama Jakuba nie daję niczego zrobić Monice , uważa ją za kobietę,która nie potrafi nic zrobić jak i zajmować się dzieckiem.
Anna i Waldemar- małżeństwo w którym mąż jest głową rodziny i wylicza na wszystko pieniądze żonie. Uwielbia chodzić po supermarketach i wyszukiwać promocji,żeby jak najwięcej zaoszczędzić. A Marzena samotnie wychowuje kilkuletnią córeczkę Stasię, która ma ciągłe wyrzuty sumienia, że nie jest dla swojej mamy wystarczająco dobrym dzieckiem.
Jest jeszcze pewna staruszka,która zajmuje się sprzątaniem kamienicy. Jej rola w książce to zebranie wszystkich domowników z bloku i zaprosić ich na wspólnie spędzone święta.
Jest to niby lektura świąteczna, która przyciąga piękną okładką. Na początku ciężko sie wbić w świąteczny klimat ale później jednak akcja książki nabiera tępa. Myślę,że jest to pozycja pokazująca nam jak większość z nas w biegu zapomina o tym co dzieję się wokoło.
Główni bohaterowie wykreowani przez panią Szarańską są bardzo podobni to prawdziwych realnych bohaterów więc to jest bardzo dużym plusem dla autorki jak i książki. Jednak jeśli chodzi o historie troszkę ona się dłużyła. Wątek miłosny jest dopracowany jednak mogłoby być w nim troszkę więcej zamieszania.
Ogólnie jest to moja pierwsza pozycja tej autorki więc nie będę się dużo rozpisywać bo jeszcze nie umiem ocenić stylu jak i autorki po jednej pozycji.
(…) Chociaż mieszkali w jednym budynku i pozornie wiedzieli o sobie wszystko, tak naprawdę nie zadali sobie trudu, by choć odrobinę się poznać. Wpatrywali się w czubki własnych nosów, wmawiając sobie, że ich to nie dotyczy. (…)
Myślę,że każdy z was czytający moją recenzje powinien po nią sięgnąć. Najlepiej takie pozycje czyta się przed świętami lub w czasie świąt ponieważ daje ona podwójnie świateczny klimat.

"Pan wyposażony"- Lauren Blakely

Spencer Holiday jest przystojnym, zielonookim dżentelmenem o doskonałym ciele. Ma dwadzieścia osiem lat, jest zadeklarowanym singlem i właścicielem nieźle prosperującego biznesu. Wychował się w szczęśliwej rodzinie i wykształcił na znakomitych uczelniach. Jest inteligentny, odważny i zdecydowany, a ponadto doskonale wie, czego pragną kobiety i... potrafi im to dać. Nie narzeka na brak seksu, jednak zbytnio ceni swoją niezależność, by zaangażować się w jakikolwiek poważniejszy związek. Ta cudowna wolność kończy się, gdy ojciec prosi go o specyficzną pomoc podczas wyjątkowo ważnej transakcji handlowej.

Kontrahent, któremu pan Holiday sprzedaje swój słynny sklep z ekskluzywną biżuterią, znany jest ze swych konserwatywnych poglądów. Ceni honor, wierność i rodzinne wartości. Dlatego ewentualne erotyczne skandale podczas finalizowania transakcji kupna firmy byłyby nie do przyjęcia. Spencer musi więc na tydzień stać się idealnym młodym człowiekiem, najlepiej narzeczonym jakiejś odpowiedniej kobiety, która za chwilę zostanie panią Holiday. Jako że mężczyzna szczerze kocha ojca, postanawia zrobić wszystko, by mu pomóc. Najlepszą kandydatką na tymczasową narzeczoną wydaje się jego przyjaciółka i wspólniczka — piękna i mądra Charlotte. Wkrótce okazuje się jednak, że udawany romans staje się zaskakująco realny...

Trzymasz w ręku ciepłą, pełną humoru i świeżości opowieść o miłości i przyjaźni. O tym, że dzięki lojalności i odwadze można pokonać przeszkody i znaleźć to, co w życiu jest najpiękniejsze. O zmysłowości, która niespodziewanie wychodzi poza erotyczną fascynację, aby rozkwitnąć pełnią namiętnej czułości i bliskości. O dobrze znanym, ale wciąż aktualnym dylemacie: czy lojalna przyjaciółka może stać się ukochaną kobietą? I czy miłość może nie zniszczyć zaufania i prawdziwej przyjaźni?


Ogólnie książka bardzo mi się podobała i wzbudziła we mnie dużo dobrych jak i złych emocji. Zachowanie głównego bohatera troszkę mnie denerwowało a szczególnie jego duże ego na temat swojej dolnej części ciała. "Pan wyposażony" to nie tylko erotyk ale też książka pokazująca człowieka z dwóch stron. Według mnie najlepszy moment w tej książce to to jak główny bohater zaczął na niby być ze swoją przyjaciółką a później zrodziło się z tego coś trwałego.
Moja ocena 9/10 :)

wtorek, 2 stycznia 2018

"Koralina"- Neil Gaiman

"Koty nie mają imion. Wy,ludzie,macie imiona. To dlatego,że nie wiecie kim jesteście.My wiemy ,kim jesteśmy ,więc nie potrzebujemy imion"

Koralina to powieść fantastyczna z pogranicza horroru z 2002 roku.
Ja osobiście nazwałabym ją bardziej obyczajówką, baśnią.

Od samego początku gdy usłyszałam o tym autorze byłam bardzo ciekawa jego twórczości. Na początek wziełam "Koraline".Lektura bardzo mi się podobała chociaż według mnie jest dla troche młodszych czytelników. Ale szczerze powiedźcie kto z was mógłby oprzeć się pokusie do wkroczenia do świata po drugiej stronie drzwi. Spotkać drugą rodzinę i kota bez imienia. Koralina przechodzi do nierealnego świata , gdy wraca okazuje się,że jej rodzice zginęli.......... CO TERAZ ZROBI?

Ulubionym zajęciem Koraliny jest „badanie”, siebie samą nazywa badaczem. Polega to na odkrywaniu i poznawaniu wszelkich otaczających ją miejsc i rzeczy. Podczas jednej ze swoich wypraw badawczych, która za zadanie miała podsumować liczbę wszystkich drzwi i okien znajdujących się w domu, dziewczynka trafia na wielkie, rzeźbione, drewniane drzwi, które są zamurowane. Pewnej nocy ta młoda dama otwiera te wielkie drzwi, a za nimi nie ma już muru. Za nimi znajduje lustrzane odbicie swojego własnego domu, razem ze wszystkimi mieszkańcami, którzy są złowrogą parodią tych z rzeczywistości, a zamiast oczu posiadają guziki. „Drudzy” rodzice chcą zatrzymać Koralinę w swoim świecie, kusząc ją swoją obfitą miłością, której nie czuje od swoich prawdziwych rodziców i spełnianiem wszystkich zachcianek.

"Koralina" to na prawde znakomity utwór bo nie wiem do jakiego gatunku przydzielić tą pozycje więc nazwę ją utworem.Książka jest o tym jak pokonywać swoje lęki,jak być dzielnym,bystrym i czasami przebiegłym.

Książka nadaje się dla dzieci jak i dla dorosłych.Myślę ,że każdy z was znajdzie w niej coś wartego uwagi tak jak ja. Nie jest może to pozycja dzięki której będziecie mieć ciarki na plecach ale na pewno skłoni was do przczytania innych pozycji Neila Gaimana chociaż troche żałuje ,że nie zaczęłam znajomości z jego literaturą troche od innej książki.
Nie ma co narzekać ogólnie książka jako całość bardzo mi się podobała.

 Podobny obraz

poniedziałek, 1 stycznia 2018

"Psiego Najlepszego"- W.Bruce.Cameron

W świąteczny czas wzięło mnie do przeczytania książko typowo świątecznej.Długo się zastanawiałam nad wyborem ,aż postanowiłam,że przeczytam "Psiego Najlepszego". Według większości osób najbardziej rozszczekana historia na święta. Chciałam wiedzieć czy będę tak samo zaskoczona i poruszona tą opowieścią co reszta osób, które mają już ją za sobą.

Jest to moja druga książka tego autora.Miałam przyjemność wcześniej przeczytać " Był sobie pies". Miałam bardzo duże nadzieje ,że książka numer 2 też bardzo przypadnie mi do gustu. I zakochałam się.

Josh Michaels odkrywa,że sąsiad podrzucił mu pod drzwi psa Lucy. Nie może jednak oprzeć się suczce i jej szczeniakom , które urodziła niedługo potem. Kiedy na świat przychodzą piękne maluchy Josh zgłasza się do schroniska i poznaje tam piękną Kerri.Razem pomagają znaleźć dom dla pieknych szczeniaczków. Po jakimś czasie Josh zaczyna Kerri darzyć uczuciem. Na szczęście nie tylko on. Kerri nie może oprzeć się dobremu sercu Josha.
Książka jest piękna i jedyna w swoim rodzaju. Jednak autor niepotrzebnie wrzucił tu wątek romantyczny. Według mnie on jest wogóle niepotrzebny.
Książka porusza bardzo wazny temat jakim jest miłość miedzy człowiekiem a zwierzęciem.
Mimo tych ponad 200 stron czyta się ją bardzo szybko z uśmiechem na ustach. 
Po przeczytaniu tej książki będziecie chcieli bardzo uściskać swojego psiaka. Jestem tego pewna :)




"Love-Line"- Nina Reichter

Historia pokazana w książce z dwóch punktów - Matta i Beth. Dzięki temu możemy zobaczyć jak historia wpływa na kazdego bohatera. Opowieść ta nie jest typowym romansem ani nawet książką obyczajową.
Bohaterzy książki bardzo mocno wierzą w szczęśliwe zakończenie oraz to,że może im się udać.
Wiele w życiu przeszli, skrywają swoje tajemnice. Mają bardzo duże oczekiwania w stosunku do miłości.
Cała znajomości głównych bohaterów jest ukazana bardzo realistycznie. Jest to chyba największy plus całej powieści.Autorka nie przedstawia nam wyidealizowanych postaci.
Książka skupia sie na relacjach międzyludzkich.
Autorka porusza bardzo ciekawą historię elitarnej działalności. Trenerzy podrywu "PUA". Osoby podrywające kobiety na zlecenie( filmowane z ukrycia).Jest to moja pierwsza książka tej autorki. Wiem ,że napisała wcześniej serie "Ostatnia spowiedź". Niestety nie udało mi się jej jeszcze przeczytać. Betty jedna z głównych bohaterek jest dziennikarką pisma dla kobiet.Jednak wierzy ,że kiedyś wzniesie się na szczyt kariery.
Matt w przeszłości pomagał zdobywać kobiety był tzw " PUA".Teraz całkowicie zmienił strategie i pomaga kobietą jak nie dać się złapać takim ludziom jak "PUA".
Historia romantyczna z Nowym Jorkiem w tle skradło moje serce.