wtorek, 2 stycznia 2018

"Koralina"- Neil Gaiman

"Koty nie mają imion. Wy,ludzie,macie imiona. To dlatego,że nie wiecie kim jesteście.My wiemy ,kim jesteśmy ,więc nie potrzebujemy imion"

Koralina to powieść fantastyczna z pogranicza horroru z 2002 roku.
Ja osobiście nazwałabym ją bardziej obyczajówką, baśnią.

Od samego początku gdy usłyszałam o tym autorze byłam bardzo ciekawa jego twórczości. Na początek wziełam "Koraline".Lektura bardzo mi się podobała chociaż według mnie jest dla troche młodszych czytelników. Ale szczerze powiedźcie kto z was mógłby oprzeć się pokusie do wkroczenia do świata po drugiej stronie drzwi. Spotkać drugą rodzinę i kota bez imienia. Koralina przechodzi do nierealnego świata , gdy wraca okazuje się,że jej rodzice zginęli.......... CO TERAZ ZROBI?

Ulubionym zajęciem Koraliny jest „badanie”, siebie samą nazywa badaczem. Polega to na odkrywaniu i poznawaniu wszelkich otaczających ją miejsc i rzeczy. Podczas jednej ze swoich wypraw badawczych, która za zadanie miała podsumować liczbę wszystkich drzwi i okien znajdujących się w domu, dziewczynka trafia na wielkie, rzeźbione, drewniane drzwi, które są zamurowane. Pewnej nocy ta młoda dama otwiera te wielkie drzwi, a za nimi nie ma już muru. Za nimi znajduje lustrzane odbicie swojego własnego domu, razem ze wszystkimi mieszkańcami, którzy są złowrogą parodią tych z rzeczywistości, a zamiast oczu posiadają guziki. „Drudzy” rodzice chcą zatrzymać Koralinę w swoim świecie, kusząc ją swoją obfitą miłością, której nie czuje od swoich prawdziwych rodziców i spełnianiem wszystkich zachcianek.

"Koralina" to na prawde znakomity utwór bo nie wiem do jakiego gatunku przydzielić tą pozycje więc nazwę ją utworem.Książka jest o tym jak pokonywać swoje lęki,jak być dzielnym,bystrym i czasami przebiegłym.

Książka nadaje się dla dzieci jak i dla dorosłych.Myślę ,że każdy z was znajdzie w niej coś wartego uwagi tak jak ja. Nie jest może to pozycja dzięki której będziecie mieć ciarki na plecach ale na pewno skłoni was do przczytania innych pozycji Neila Gaimana chociaż troche żałuje ,że nie zaczęłam znajomości z jego literaturą troche od innej książki.
Nie ma co narzekać ogólnie książka jako całość bardzo mi się podobała.

 Podobny obraz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz